OSC Telegram #4

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami. Wróć. Za stosem książek i filmów do obejrzenia jestem sobie różnie radośnie ja, przekraczająca codziennie Styks miejski w drodze do pracy. W sensie korki są, no, i praca jest, i książki są, i filmy są, tylko czasu i energii jakoś niewiele. I właśnie dlatego jest mnie tu jakoś niewiele, chociaż mam sporo do napisania. Tyle się przecież dzieje! Read the rest of this entry »